Na ostatnich zajęciach w pierwszej klasie odkrywaliśmy, czym jest oś symetrii. Nie przez definicje i regułki, ale przez… zabawę, eksperyment i działanie! Wykorzystałem do tego klocki Korbo oraz przygotowane wcześniej jesienne karty PixelArt. Na każdej karcie widniał obrazek — ale tylko w połowie! Zadaniem dzieci było zbudowanie bazy z klocków, ułożenie pierwszej części obrazka, a następnie dokończenie drugiej, symetrycznej połowy.

To było niesamowite obserwować, jak Bystrzaki odkrywają, że „ta sama część tylko w lustrzanym odbiciu” potrafi stworzyć coś pełnego i pięknego.

Widać było pełne skupienie, ale też radość z efektu – bo każdy gotowy obrazek był małym dziełem sztuki.

Z perspektywy nauczyciela wiem, że to właśnie takie lekcje — gdzie matematyka łączy się z plastyką, konstrukcją i ruchem — zostają z dziećmi na długo.

Dzięki klockom Korbo mogli doświadczyć symetrii dosłownie w swoich dłoniach, ćwicząc przy tym koordynację, spostrzegawczość i cierpliwość.

A przy okazji uczyli się planować, współpracować i cieszyć z efektów własnej pracy.

To była lekcja, która pachniała jesienią, brzmiała śmiechem i miała w sobie coś więcej niż tylko matematykę. Miała w sobie radość odkrywania.